welonek pływa na boku, zaczerwienione skrzela pomocy!!!

kaska

Witam, mój welonek od dwóch dni pływa na boku, wygląda jakby był połamany, nie ma siły. poza tym nic nie zauważyłam. Co to może być, jak jej pomóc?
18:41- nie ma żadnej poprawy u rybki, ponadto zauważyłam ze ma strasznie zaczerwienione skrzela, boje się że nic już jej nie pomoże, nie ma siły pływać, leży tylko na boku i ciężko oddycha.

Drugi mój welon ma chyba coś z płetwami, ponieważ mu się rozdzielają (ogonowa), zastosowałam kąpiel w baktopurze, ale czy ta trzydniowa kąpiel wystarczy? Czy nie będzie się to pogłębiać? Proszę o pomoc

dziadzio56

Witam!!!
Jedna z rybek ma infekcję bakteryjną,(bez szans na uratowanie), a u drugiej zaczyna się gnicie płetw. Baktopur powinnaś zastosować w leczeniu pierwszej rybki.
Wskazuje to na złe warunki panujące w Twoim akwarium.
Aby można było Ci pomódz napisz coś więcej o Swoim zbiorniku, rybkach, oraz czynnościach jakie wykonujesz przy jego obsłudze. Podaj parametry wody.
Pozdrowionka!!!

kaska

Mam 200 l akwa, pompkę tak naprawdę na mały stawek (filtruje akwa 3 razy na godzinę), wiem że to zapewne moja wina, bo przyznam szczerze że zagapiłam się. Mianowicie gdy otworzyłam pompkę ponieważ postanowiłam ją przeczyścić i zobaczyłam że filtry są max zatkane przez roslinę, która gniła i pompka ją "wyczyściła" z akwa. Roślina najpewniej była już felerna ze sklepu, inne rosną i jest ok. I myślę że przez to akwa się zanieczyściło. Już to naprawiłam, zrobiłam podmiankę. Zauważyłam że ta rybka nie pływa jakieś 2 dni temu. Wczoraj włożyłam ją do osobnego zbiornika i również stosuje kąpiel w baktopurze ale nie jest nic lepiej, a nawet się pogorszyło. Myślałam że to coś da, ale ciężko jest. Wygląda więc na to że rybka zdechnie.

Co do teleskopka, to co mogę zrobić aby wyleczyć płetwy? Czy może to być spowodowane stresem????
Mam (od brata) molinezje, słyszałam że nie są to agresywne rybki, ale ona stale atakowała czarnego teleskopka, tzn. skubała go. Dokupiłam drugą ponieważ wyczytałam że są to rybki stadne, jednak potem dwie skubały teleskopka. Najdziwniejsze jest to że tylko tego, może dlatego że też jest czarny??? Nawzajem też się skubią. Ale oddziele je, bo welonek za bardzo się stresuje.

dziadzio56

Witam!!!
Moim zdaniem pierwsza z Twoich rybek już nie wyzdrowieje. Możesz jeszcze próbować z Baktopurem, ale szanse są nikłe.
Co do szczypania przez rybki innego gatunku naszych welonków, to z mojego doświadczenia wiem , że najbardziej namolne są właśnie molinezje i mieczyki. Szczególnie samice mają takie wredne skłonności.
Bardzo im się podoba szczypanie czarnych teleskopów. W tym są niezrównane.
Jedyny ratunek , to nie trzymać w jednym zbiorniku welonków i molinezji oraz mieczyków.
Jeśli poztrzępiony ogon jest wynikiem działań innych rybek, to po rozdzieleniu ich sam powinien się zagoić.
Pozdro!!!

kaska

Z welonkiem wydaje się że już lepiej. Zastosowałam kąpiel w baktopurze (3 dni), następnie zastosowałam witaminy dla rybek i wpuściłam do akwa ponieważ jest natlenione i oświetlone. I rybka odzyskała siły, pływa normalnie, czasami tylko opada jeszcze na dno ale zdaje się że wyjdzie z tego.

Molinezje oddałam, mam nadzieję że teleskopkowi wyleczą się płetwy. Niepokoi mnie jednak jeszcze taki białawy nalot na łuskach. Myślałam że to może pleśniawka jednak, jest to w małych ilościach i narazie nie wygląda jak wata. Wydala on też kał w postaci cieńkiej, przezroczystej śluzowatej nitki. Co to może być?

P.s po oddaniu molinezji wydaje się być spokojniejsza;-)

dziadzio56

Witam!!!
Cieszę się , że Twój welonek wraca do zdrowia.
Co do czarnego teleskopa - zastosuj kompiel odkarzającą, powinno pomóc.
Masz duży zbiornik, więc nie rób częstszych restartów niż raz na pół roku.
Przy odpowiedniej filtracji i cotygodniowej podmianie wody (15-20%) akwarium powinno wytworzyć własne stabilne warunki wodne.
Pozdrowionka!!!

kaska

I powróciło;-( Nie wiem już co robić, rybcia leży na boku, poza tym nic jej nie jest. Nie pływa bo po prostu na boku nie może, ma uwypuklony brzuszek na stronie która jest u góry, CO ROBIć??? POMOCY

feleksc

pierwszy to kwestia czasu moim zdaniem nie do odratowania
dziadzio ma racje
leczyłem mojego około poł roku Shocked

-raz było lepiej raz gorzej -ale i tak +

kaska

czyli co myślicie, uśmiercić go? szkoda mi go, ale z drugiej strony widać że bardzo chce żyć, stara się jeść. A wogóle to co to może być za choroba? Może uszkodzenie pęcherza pławnego? Czy on się teraz męczy? Będzie tak cały czas leżał? baktopur drugi raz nie zadziałał. Witaminy wzmacniające też za bardzo nie.

Co do teleskopa to już jest ok, wydałam molinezje i rybka jest taka jak była kiedyś, ruchliwa i wszystko z nią ok.